Brazylia: Blokada fundamentalistów pod kliniką aborcyjną.

Brazylia: Blokada fundamentalistów pod kliniką aborcyjną.

Jak podaje „The Guardian” 10 -letnia Brazylijka przeleciała blisko 900 mil do kliniki, w której miała zostać poddana aborcji. Na miejscu spotkała się z blokadą fundamentalistów, którzy pomimo, iż zabieg był w pełni legalny, próbowali mu przeszkodzić.

Sytuacja dotyczy 10-letniej, brazylijskiej dziewczynki pochodzącej z São Mateus, małej miejscowości zlokalizowanej w południowo-wschodnim stanie Espírito Santo. 7 sierpnia przybyła do jednego z lokalnych szpitali z ostrymi bólami brzucha. W trakcie badań lekarze potwierdzili, iż dziewczynka jest w ciąży. Jak zeznała 10-latka ciąża była spowodowana gwałtem jej wuja, który ponoć wykorzystywał ją seksualnie przez ostatnie lata.

Choć Brazylia zezwala na dokonanie aborcji ciąży wynikającej z gwałtu, jeden z państwowych szpitali odmówił przyjęcia dziecka. W takiej sytuacji dziewczynka musiała przebyć prawie 900 mil, w celu dokonania aborcji w innej klinice.

Brazylia a prawo katolickich ekstremistów

W momencie gdy dziewczynka wraz z rodzicami dotarła do szpitala znajdującego się w Recife, jego wejście zostało zablokowane przez katolickich ekstremistów. Za wszelką cenę chcieli nie dopuścić do wejścia dziecka do środka. Jak podaje „The Guardian” wśród fundamentalistów znalazła się znana ze współpracy z obecnym prezydentem Brazylii Jairem Bolsonaro, ekstremistyczna działaczka Sara Giromini.

W dość szybkim czasie pod kliniką w Recife pojawiły się również brazylijskie feministki. Głośno manifestowały swoje niezadowolenie krzycząc, iż katoliccy fundamentaliści prześladują zgwałconą 10-latkę. Ostatecznie udało się usunąć protestujących i przeprowadzić zabieg aborcji dziewczynki. Brazylijka powoli wraca do zdrowia.