Paolo Sousa chwalony – za co?
Odejście Paolo Sousy z reprezentacji Polski to temat, który wzbudza coraz mniejsze emocje. Niemniej jednak można przypuszczać, że Portugalczyk jeszcze długo będzie wspominany.
Pochwały dla Sousy
Wystarczy wziąć pod uwagę choćby marcowe baraże – do meczu z Rosją coraz bliżej, a wciąż nie znamy nowego selekcjonera. Oczywiście wszystko wskazuje na to, że będzie nim Adam Nawałka, ale zachowajmy konsekwencje – skoro brakuje podpisania kontraktu, trenera nie ma.
Do tego reprezentacja Polski nie jest tematem tego tekstu – tematem tego tekstu są dalsze losy Paolo Sousy, czyli to, co dzieje się we Flamengo Rio de Janeiro. Dotychczasowa kariera Portugalczyka wskazuje na to, że nie należy spodziewać się wielu lat we Flamengo, ale zostawmy to – najważniejsza jest przyszłość. Co więcej, na ten moment możemy mówić o optymizmie i optymizm ten wiąże się z systemem „wimo”. O szczegółach można powiedzieć wiele, ale wystarczy zapamiętać, że głównym celem jest analiza wydolności fizycznej. Dokładnie mówiąc, chodzi o system, który pozwala na przewidywanie i monitorowanie kontuzji. Warto również zdawać sobie sprawę z tego, że Flamengo to jedyny brazylijski klub, który ma do dyspozycji „wimo”.
Technologia jest ważna, ale na koniec wszystko weryfikuje boisko. Jeżeli na boisku będzie brakować wyników, szybko mogą pojawić się pretensje. Z drugiej strony trudno nie zadać sobie pytania, co by się stało, gdyby Paolo Sousa dość szybko stracił pracę? Oczywiście nie wiadomo, ale można chyba powiedzieć, że nie należałoby spodziewać się długiego bezrobocia. Portugalczyk bardzo dobrze odnajduje się na trenerskim rynku, choć trzeba przyznać, że brakuje mu wielkich sukcesów. Ponadto pamiętajmy, że zawsze może powtórzyć się to, co miało miejsce w reprezentacji Polski.