Brazylia. Pożary lasów Amazonii

Brazylia. Pożary lasów Amazonii

Jak podają eksperci lasy deszczowe płoną w zastraszająco szybkim tempie. Wszystko jest sprawą człowieka, który od wielu lat wypala Amazonię w celu pozyskania terenów pod uprawę bydła. Brazylia do tej pory nie musiała borykać się z tak ogromnymi problemami. Sytuacja wymyka się spod kontroli.

Jak podaje NASA pożary, które w tym roku nawiedziły Amazonię stanowią rekordową ilość. Od początku roku wybuchło ich już ponad 75 000, a tylko od 15 sierpnia zanotowano kolejnych 9500. Ich skutki są widoczne nawet w kosmosie. 19 sierpnia w San Paulo miała miejsce sytuacja, w której na skutek unoszącego się dymu, w mieście zrobiło się całkowicie ciemno w ciągu dnia.

Kto odpowiada za taką ilość pożarów lasów deszczowych?

Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna, choć jak sugeruje większość zagranicznych mediów, pożary nękające Amazonię są wynikiem działań człowieka. Ma to miejsce na skutek wylesiania obszarów dżungli, pod hodowlę zwierząt. Jak podają eksperci blisko 80% całego wylesiania jest powiązane z zamierzoną działalnością ludzi.

Ane Alencar – dyrektorka naukowy brazylijskiej organizacji pozarządowej IPAM wypowiedziała się na łamach serwisu leśniczego. Stwierdziła, iż: „Ludzie, którzy chcą stworzyć rancza dla bydła ścinają drzewa, pozostawiają drewno do wyschnięcia, a następnie podpalają je, aby prochy mogły nawozić glebę”.

Najważniejszy ekosystem na całym świecie

Brazylia i jej lasy deszczowe są jednym z najważniejszych ekosystemów na globie. Nie bez powodu zostały bowiem nazwane „zielonymi płucami Ziemi”. Ich obecność spowalnia procesy cieplarniane, zachodzące na naszej planecie. I choć w porze suchej pożary wydają się być czymś zupełnie normalnym, te wybuchające w tym tygodniu świadczą o mocnej ingerencji człowieka.

Amazonia to dom dla blisko 3 milionów gatunków roślin i zwierząt. Ponadto, na jej terenie żyje z dala od świata ok. 300 tubylczych plemion, które utrzymują się z tego, co przyniesie im Matka Natura. Tym bardziej boli, że chęć zysku w przemyśle mięsnym prowadzi do tak olbrzymich strat na rzecz człowieka. Aż trudno sobie wyobrazić, co stanie się, gdy lasy deszczowe zostaną całkowicie przez niego zniszczone.