Parady karnawałowe przełożone
Władze Rio de Janeiro i Sao Paulo zdecydowały, że tegoroczne parady karnawałowe należy przełożyć. Wiemy również, że podjęto decyzje, zgodnie z którymi do słynnych parad dojdzie w kwietniu.
Co jeszcze możemy powiedzieć?
Z jednej strony zachowanie można zrozumieć, a z drugiej trudno nie zadać pytania, co będzie dalej? Wirus jest z nami od dłuższego czasu i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się zmienić. Wiemy też, że parady karnawałowe najprawdopodobniej czekają nas 21 kwietnia. Nie jest to przypadkowa data – chodzi o dzień Tirandes. Wypada też dodać, że tego dnia czci się bohatera narodowego kraju – Joaquima Jose da Silvę Xaviera.
Ważne jest również to, że mówi się o spełnieniu określonych wymogów sanitarnych. Istotną informacją jest też to, że władze obu miast liczą na ustąpienie obecnej fali zakażeń. Oczywiście słyszy się też o tym samym, co wszędzie – masowych zakażeniach spowodowanych wariantem omikron.
Masz nadzieję?
Można powiedzieć, że obecna sytuacja to nic innego jak pozostawanie w zawieszeniu. Na dobrą sprawę jest tylko nadzieja, że realia wrócą do stanu, który wedle brazylijskich władz będzie wystarczająco dobry do przeprowadzenia pochodów karnawałowych. Wszyscy z pewnością tęsknią do normalności znanej nam jeszcze z początku 2020 roku.
Wypada też podkreślić, że odwoływanie wydarzeń to obecnie nie jest norma. Wydaje się, że regułą są starania mające na celu zorganizowanie tego, co jest zaplanowane. Wystarczy wziąć pod uwagę to, co dzieje się w Chinach – już niedługo czekają nas Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Można też powiedzieć, że będzie to kontynuacja tego, z czym trzeba było się mierzyć w Tokio.