Wpływ wojny na sytuację gospodarczą Brazylii
Wojna na Ukrainie kojarzy się z niewinnymi ofiarami i nie ma w tym nic dziwnego. Niemniej trzeba też pamiętać o skutkach gospodarczych. Za przykład może posłużyć choćby sytuacja Brazylii.
Konsumenci nawozów
Chodzi o nawozy. Dla niezorientowanych – możemy mówić o trzecim na świecie konsumencie nawozów. Zresztą wystarczy wziąć pod uwagę odpowiadanie za 8 procent globalnego zużycia. Bardzo ważne jest też to, że 85 procent nawozów pochodzi z importu. Jakby tego wszystkiego było mało, w gronie największych dostawców mamy Rosję, Białoruś, Chiny i Maroko.
Powiedzieć, że realia są skomplikowane, to jak nic nie powiedzieć. Brazylia może nie wprowadzać sankcji, ale przecież sankcję mogą wprowadzić inne kraje. Co za tym idzie, łatwo o problemy z dostawami. Trudno też nie zadać pytania, czy Brazylia jest przygotowana na obecną sytuację?
Narodowy Plan Nawozowy
Udzielenie odpowiedzi na to pytanie jest obecnie chyba niemożliwe. Niemniej jednak to nie jest tak, że w Brazylii czeka się na to, co przyniesie przyszłość. Krótko mówiąc, mamy do czynienia z ogłoszeniem Narodowego Planu Nawozowego. Plan ten zakłada zmniejszenie zapotrzebowania importowego na nawozy. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w 2050 roku import będzie odpowiadać za 45 procent nawozów. Co więcej, jednocześnie dojdzie do podwojenia stosowanej ilości. Warto również wiedzieć, że zamiary zakładają zwiększenie produkcji krajowej, lepsze wykorzystanie nawozów, korzystanie z surowców mineralnych oraz zatroszczenie się o innowacyjność, nowe technologie i zrównoważony rozwój środowiska.
Nie ma też co ukrywać, że mowa jednak o dość dalekiej przyszłości. Przyszłość jest ważna, ale trzeba także pamiętać o teraźniejszości. Teraźniejszości, która nie wygląda dobrze – mamy desperackie poszukiwanie źródeł dywersyfikacji dostaw nawozów. Negocjacje mają miejsce choćby z Kanadą czy krajami Bliskiego Wschodu.
Tutaj przeczytasz o tajemniczej amunicji przygotowywanej przez Rosjan.