Brazylia kolebką trującej rośliny

Brazylia kolebką trującej rośliny

Jedną z ciekawszych pod względem wizualnym roślin, o silnie trujących właściwościach jest Difenbachia. Pochodząca z kraju jakim jest Brazylia, coraz częściej pojawia się w tradycyjnych, polskich domach. Stanowi ozdobę, na którą zdecydowanie warto uważać. Zwłaszcza, gdy w pobliżu znajdują się dzieci bądź domowe zwierzęta.

Roślina, o której mowa posiada grube liście o zielonkawej barwie, niekiedy dodatkowo wzbogaconej żółtymi plamkami. W domowych warunkach na stałe zagościła już blisko 150 lat temu. W naturalnym środowisku jej wysokość może wynosić nawet dwa metry, co sprawia, iż należy do gatunków rozpoznawalnych i widocznych z daleka.

Jakie działanie posiada Difenbachia?

Spożycie soku rośliny, której tradycyjnym domem jest Brazylia może nieść za sobą spore, nieprzyjemne konsekwencje. Przede wszystkim wydziela ona sok, zawierający w sobie niemałe ilości strychniny. Najczęściej oznakami zatrucia Difenbachią są: zaburzenia rytmu serca, ostre biegunki, wymioty, a nawet chwilowy paraliż. Co więcej bezpośredni kontakt soku z naskórkiem prowadzi najczęściej do silnych podrażnień, wywołanych zapaleniem skóry. W przypadku sytuacji, w której sok dostaje się do ludzkiego oka, może pojawić się nadwrażliwość na światło, obfite łzawienie czy skurcze powiek, utrzymujące się nawet do kilku miesięcy. Bezpośredni kontakt jamy ustnej z Difenbachią skutkuje podrażnieniem gardła, problemami z mówieniem oraz nieprzyjemnymi pęcherzami.

Do czego roślina była używane w przeszłości?

Niestety niechlubna historia pokazuje, iż Difenbachia wykorzystywana była do „uciszania” brazylijskich niewolników. Osoby mające kontakt z jej sokiem, na ogół traciły na dłuższy czas głos. Oczywiście nie odbywało się to bezboleśnie. Z tego również powodu, rdzenni Brazylijczycy zamieszkujący tereny Amazonii, stosowali sok z Difenbachii do zatruwania strzał.
Choć obecnie roślina ta jest niezwykle popularna i łatwo dostępna, dobrze jest wiedzieć, czym bezpośredni kontakt z nią może skutkować. I pomimo wielu negatywnych cech jest również rozwiązaniem, które rzekomo ułatwia koncentrację.